banner_001
banner_009
banner_007

Rezerwat przyrody Beka położony jest w ujściowym fragmencie pradoliny rzeki Redy i obejmuje swoim zasięgiem obszar podmokłych łąk nadmorskich o powierzchni około 200 ha. Od około 300 lat był to teren wykorzystywany rolniczo (głównie poprzez gospodarkę łąkowo-pastwiskową). Ekstensywne użytkowanie pastwiskowe oraz coroczne wlewy wody słonej z Zatoki Puckiej w czasie jesiennych i zimowych sztormów, pozwoliły na wykształcenie się siedlisk słonaw Juncetum gerardi i szuwaru Scripetum maritimi tworzonego przez fakultatywne halofity. Gospodarka łąkarska miała kluczowe znaczenie dla wykształcenia się siedlisk młaki niskoturzycowej należącej do Caricetalia davallianae oraz łąk trzęślicowych Junco-Molinietum.

Do końca lat siedemdziesiątych XX w. obszar ten dzięki prowadzonej racjonalnej gospodarce rolniczej nie wymagał podejmowania zabiegów ochronnych (siedliska słonaw i łąk utrzymały dzięki odpowiedniemu użytkowaniu „półnaturalny” charakter). Sytuacja zmieniła się radykalnie na początku lat osiemdziesiątych. Państwowy Zakład Hodowli Roślin i Nasiennictwa w Celbowie zaczął stopniowo wycofywać się z użytkowania (wypasania) obszaru Beki. Aby powstrzymać obserwowany od tego czasu spadek wartości przyrodniczej tych terenów zostały one objęte w 1988 roku ochroną rezerwatową. Była to jednak ochrona bierna, wiążąca się z wprowadzeniem zakazu użytkowania tych terenów również przez rolników indywidualnych.

 

beka1beka2

 

Brak użytkowania rolniczego spowodował ekspansję trzciny, wysokich traw oraz drzew i krzewów na obszary łąk i słonaw oraz stopniową degradację tych siedlisk. W 1995 roku opracowano Plan Ochrony Rezerwatu Beka, który zakładał przywrócenie ekstensywnego użytkowania rolniczego na tym terenie oraz eliminację trzcinowisk z rezerwatu. W 1999 roku Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków rozpoczęło realizację założeń Planu Ochrony. Głównymi celami jakie postawił sobie OTOP było:

1. Wyeliminowanie trzcinowisk z obszaru łąk i słonaw.

2. Przywrócenie wypasu zwierząt na obszar słonaw.

3. Przywrócenie mechanicznego koszenia na łąkach.

4. Przywrócenie ekstensywnego koszenia na młace niskoturzycowej.

1. Eliminacja trzcinowisk

Zadanie to wykonywano dwoma metodami:

- koszenie letnie (mechaniczne i ręczne): jest to jak dotąd najefektywniejsza metoda eliminacji trzciny (wynika to z jej fenologii). Wiosną młode rośliny korzystają z materiałów zapasowych zgromadzonych w kłączach. Źródło to jest wykorzystywane aż do momentu kwitnienia, po którym roślina zaczyna odkładać w kłączu materiały zapasowe na następny sezon. Koszenie trzciny przed kwitnieniem (w zależności od sezonu między połową lipca, a połową sierpnia) wydatnie obniża jej witalność, przez co, w następnym roku, odrasta ona niższa, rzadsza i słabsza. Ścięta biomasa nie może być wykorzystana komercyjnie (jest zbyt krótka i „pełna” przez co nie nadaje się np. na pokrycie dachów), w związku z tym zostanie ona wywieziona poza teren rezerwatu np. do oczyszczalni ścieków.

- koszenie zimowe (mechaniczne): celem działania jest usunięcie starej trzciny przed rozpoczęciem sezonu wegetacyjnego. Zabieg ten odsłoni obszar, na którym wegetacja roślinności łąkowej dotąd hamowanej przez trzcinę, będzie ułatwiona. Po usunięciu zimą starej trzciny możliwe jest rozpoczęcie wypasu zwierząt lub koszenia letniego na tym obszarze. W związku z tym, że trzcinę zimową można wykorzystać do celów komercyjnych wykonawca prac usunie z rezerwatu i zagospodaruje ściętą biomasę. Zysk ze sprzedaży trzciny wyrówna niższy dochód za wykonaną pracę wynikający z niższej stawki za wykoszenie jednego hektara.

Sprzęt mechaniczny używany do koszenia:

- kosiarka bębnowa z traktorem – typowy sprzęt rolniczy. Łatwy do zdobycia i tani w eksploatacji. Praca tym sprzętem nie dała oczekiwanych rezultatów, mimo że zestaw ten dosko¬nale sprawdza się przy cięciu trzciny. Do traktora można zainstalować dodatkową parę kół lub zastosować „balonowe” opony, co wydatnie zmniejsza nacisk na podłoże i ogranicza zniszczenia darni w trakcie koszenia. Z nasze¬go doświadczenia (pierwszy sezon koszenia słonaw w 1999 roku) wynika jednak, że główną trudnością w trakcie eliminacji trzciny nie jest jej ścięcie, ale wyniesienie ściętej masy roślinnej z terenu rezerwatu. Ściętej trzciny nie da się zebrać tradycyjnym sprzętem rolniczym.

- kombajn trzcinowy – urządzenie to jest wykorzystywane do gospodarczego pozyskiwania trzciny. Kombajn wydaje się więc być idealnym urządzeniem, spełniającym wszystkie wymagania: dzięki zastosowaniu lekkiej konstrukcji i szerokich opon jest przystosowany do poruszania się w podmokłym terenie. Posiada system wiążący trzcinę w snopki oraz ładownię, co pozwala jednocześnie ciąć i wywozić trzcinę. Jednorazowy przejazd po powierzchni ogranicza wydatnie zniszczenia podłoża. Większość kombajnów jest jednak przystosowana do koszenia zimowego, które wykonywane jest w diametralnie innych warunkach pogodowych. Zastosowanie silnika chłodzonego powietrzem powodowało, że w upalne dni bardzo szybko się on nagrzewał, czego wynikiem były częste przestoje w pracy. Poza tym wielkość kombajnu ogranicza swobodę przemieszczania się i maszyna nie jest w stanie dotrzeć do wszystkich miejsc. Jak dowiedzieliśmy się od właścicieli firm pozyskujących komercyjnie trzcinę, kombajny trzcinowe są w wielu przypadkach konstrukcją własną. Użycie kombajnu należy więc rozpatrywać indywidualnie dla każdego przypadku.

- „Maszynka” – jest to samobieżne urządzenie tnące i wiążące trzcinę, sterowane ręcznie. Jak dotąd jest to najlepszy sprzęt do eliminacji trzciny (w rezerwacie Beka). Urządzenie jest lekkie (waży około 100–150 kg), porusza się na szerokich oponach i nie niszczy podłoża. Posiada system wiążący trzcinę w snopki, dzięki czemu łatwiej usunąć ją z rezerwatu. Ponadto, ze względu na niewielkie rozmiary „maszynki”, człowiek ją obsługujący jest w stanie dotrzeć do większości miejsc, wymagających koszenia. Jedyną wadą, jest stosunkowo wolne koszenie – z wymienionych do tej pory trzech urządzeń jest ono najwolniejsze. Dla przykładu wykoszenie około 15 ha trzcinowisk zajęło zestawowi traktor + kosiarka 3 dni, kombajnowi trzcinowemu – 7 dni (głównie ze względu na niezbędne przestoje w pracy), „maszynce” – 10 dni. Przy stosunkowo niewielkim obszarze, jakim jest rezer¬wat Beka, czas wykonania zabiegu nie ma jednak większego znaczenia.

- Ręczna wykaszarka spalinowa – pracując tym urządzeniem kosi się naj¬wolniej, trzcinę po skoszeniu trzeba ręcznie wiązać w snopki. Wykaszarka nie może być traktowana jako główne narzędzie koszące. Sprawdza się ona natomiast w miejscach trudno dostępnych, takich jak okolice rowów melioracyjnych oraz takich, w których niezbędne jest ograniczenie do minimum presji na podłoże. Jest ona niezastąpiona, gdy kosimy trzcinę na bardzo wrażliwych na deptanie zbiorowiskach młak turzycowych w północnej części rezerwatu.

beka3beka4

 

2. Przywrócenie wypasu zwierząt.

Corocznie na terenie rezerwatu wypasanych jest około 30-60 sztuk bydła (liczba ta zwiększa się w każdym sezonie. Optymalnie na Bece powinno być wypasane około 80 sztuk). Jest to w większości bydło ras mięsnych oraz jałówki. Bydło mleczne wypasa w rezerwacie jeden z okolicznych rolników. Od 2002 roku prowadzimy również wypas koników polskich (4-7 sztuk).

 

beka5beka6

 

Zwierzęta zgryzając młode pędy trzciny (wiosną, gdy rozpoczyna się wegetacja lub po letnim koszeniu, kiedy roślina próbuje „odbić” po raz drugi) skutecznie hamują jej wzrost. W połączeniu z fizyczną eliminacją trzciny (poprzez wydeptywanie i łamanie) stanowi to najefektywniejszą formę tłumienia wzrostu trzcin w okresie wegetacyjnym. Ponadto poprzez wypas zwierząt wykształca się tzw. „kępkowata struktura” darni, co zwiększa bioróżnorodność słonaw.

 

beka7beka8

 

3. Mechaniczne koszenie łąk zmiennowilgotnych.

Koszenie łąk pozwala na zachowanie mozaikowatego charakteru siedliska. Ze względu na różną strukturę siedlisk wypasanych i koszonych wspólne ich występowanie na tym samym terenie zwiększa ilość potencjalnych mikrosiedlisk, co przyczynia się do zwiększenia bioróżnorodości. Dla siedlisk łąk zmiennowilgotnych koszenie mechaniczne jest głównym zabiegiem ochronnym.

4. Eliminacja trzciny i ekstensywne koszenie młak turzycowych.

Młaki są siedliskiem delikatnym i wrażliwym. Bardzo łatwo dochodzi w nim do niszczenia zwartej struktury darni, a występujące tu rzadkie i zagrożone gatunki roślin są mało odporne na wydeptywanie czy zgryzanie. W związku z tym nie można stosować tu tych samych co na słonawie zabiegów ochronnych pomimo podobnych zagrożeń. Jedynym sposobem ochrony tego siedliska jest ręczne wykaszanie i usuwania trzciny. Po wyeliminowaniu trzciny młaki będą koszone raz na trzy, cztery lata. Pozwoli to zachować ich wartość przyrodniczą chroniąc jednocześnie przed powtórną ekspansją trzciny.

Prace w rezerwacie zaczynają przynosić pierwsze efekty. Zmniejsza się zasięg trzcinowisk, poprawia się kondycja roślin łąkowych, wzrasta liczba par lęgowych ptaków siewkowatych (głównie czajki i krwawodzioba). Szacujemy, że rozpoczęte w 1999 roku prace przyniosą efekt w postaci całkowitego przywrócenia siedlisk łąk i słonaw w roku 2008.

 

Piotr Kamont

26.10.2005

Aktualności