Polski Związek Łowiecki w Suwałkach kończy odławianie bobrów na terenie województwa podlaskiego. 13 do tej pory odłowionych zwierząt zostanie przesiedlonych na tereny parków narodowych w całej Polsce.
Bobry są pod częściową ochroną gatunkową. W północno-wschodniej Polsce mieszka największa w Polsce populacja tych zwierząt. Do końca listopada, zgodnie z decyzją podlaskiego konserwatora przyrody, można było odłowić 50 bobrów. Odławianie i przeprowadzanie bobrów ma ograniczyć szkody powodowane przez te zwierzęta na polach, w lasach i w gospodarstwach rybackich.
W województwie podlaskim, gdzie żyje 11,5 tys. bobrów, szkody powodowane przez te zwierzęta to od lat duży problem. Rocznie wojewoda podlaski wypłaca rolnikom kilkaset tysięcy złotych odszkodowań za podtopione pola, zalane lasy, przerwane groble.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik wojewody podlaskiego, Andrzej Jarosz, odłowione bobry mają być przesiedlone na teren Biebrzańskiego, Bieszczadzkiego i Magurskiego Parku Narodowego, a także na teren Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Konserwator przyrody wyznaczył 11 konkretnych miejsc w województwie, gdzie bobry można odławiać. Jednym z nich jest nasyp drogi koło Łomży. Kopiąc nory w nasypie bobry sprawiły, że skarpa obsunęła się, grożąc naruszeniem konstrukcji drogi i zagrażając bezpieczeństwu pojazdów tym bardziej, żę jeździ tamtędy wiele ciężarówek. W tym miejscu mają być dopuszczone nawet odstrzały bobrów.
Odłowy będą też prowadzone m.in. w gminach Nowinka, Lipsk, Wiżajny, Rutka Tartak, Przerośl, Goniądz, Sokółka i Michałowo. Suwalskim myśliwym udało się odłowić bobry na razie w czterech miejscach.